a l l i e opowiada o podróżach, więzach z przodkami i muzycznym odrodzeniu na swoim nowym albumie Tabula Rasa

Sojusz nad jeziorem?

Jeśli zapytasz piosenkarkę i autorkę tekstów Toronto R&B, jak przetrwała zamknięcie COVID-19, jej odpowiedź jest prosta: muzyka.



Minęły prawie cztery lata od wydania jej pierwszego albumu, Nocny cień , iw tym czasie podróżowała, związana ze swoimi przodkami i gotowała kolejny album, jednocześnie starając się zachować zdrowy rozsądek podczas pandemii. Częściowo z powodu jej globalnych wędrówek, jej najnowszy projekt, Stół Rasa, istnieje, a proces – lub, jak mówi, przepływ – składania tego w całość stał się jej kołem ratunkowym w czasach, gdy świat był pełen turbulencji.

Dziś, Tabula Rasa jest już gotowy, a projekt jest kulminacją osobistego rozwoju i samopoznania inspirowanego wizytą na Jamajce, podróżami Airbnb po Europie i zdrową ilością odpoczynku. Po niepewności co do zrobienia kolejnego albumu, Tabula Rasa jest o przewróceniu strony i przyjęciu odrodzenia, z eksploracją eksperymentalnych dźwięków i bezpardonowo szczerym liryzmem.

Spotkaliśmy się z nią, aby porozmawiać o współpracy, nagrywać na górze i jak ma nadzieję, że słuchacze poczują się po usłyszeniu jej nowych piosenek.

Więc to jest takie zabawne, że nie wiem, czy pamiętasz, że przeprowadziłem z tobą wywiad w styczniu dla Wiadomości ze świata o Grammy .
Tak, oczywiście. Pamiętam! Thatssweet. Wczoraj powiedziałem mojej menedżerce, że tak, dobrze mi z tym, bo już wcześniej z nią rozmawiałem. Więc jest fajnie.

I tak właściwie, to prowadzi mnie do mojego pierwszego pytania. Więc pamiętam, kiedy rozmawialiśmy wcześniej, powiedziałeś mi o tym, jak pracowałeś nad swoimi umiejętnościami produkcyjnymi, gdy chodziło o pracę nad tym albumem. Czy to pierwszy raz, kiedy w pełni jesteś producentem wykonawczym całego projektu?
Byłem również producentem wykonawczym mojego ostatniego pełnego albumu, ale powiedziałbym, że byłem o wiele bardziej zaangażowany w ten proces w inny sposób. Tym razem naprawdę musiałem wyćwiczyć wszystkie umiejętności, których nauczyłem się między tymi dwoma projektami, jeśli chodzi o pracę nad aranżacjami z producentami, przebywanie w studiu podczas tworzenia utworów i naprawdę wydobycie tego, co chciałem z każdego utworu od producentów. I kładę ręce na wszystkich aranżacjach pod względem… Zawsze aranżuję wszystkie moje wokale i melodie, moje harmonie i wszystkie małe próbki wokalne, które słyszysz w utworach.

Tym razem chodziło bardziej o dodanie elementów instrumentalnych na żywo do wielu utworów, takich jak: OK, chcę tutaj mieć sekcję smyczkową, lub chcę zbudować tutaj most, lub chcę mieć sekcję waltorni w tej części utworu, i sprowadzając tych muzyków, których potrzebowałem, aby zrealizować tę wizję.

To takie ekscytujące. To jak siedzieć w fotelu kierowcy tak, jak chcesz, żeby to brzmiało.
Tak, na pewno czułem się super wzmacniający, mieć tyle kontroli, a także tyle elastyczności, jeśli chodzi o to, dokąd mogła trafić każda piosenka.

Z pewnością. A więc oczywiście, mam na myśli, pracowałeś nad tym przez jakiś czas, ale to wciąż pandemia. Jak wyglądała współpraca z innymi producentami, inżynierami i muzykami podczas COVID? Czy udało Ci się wejść do studia, czy musiałeś dużo robić w domu?
Dużo robiłem w domu. Na szczęście w 2019 roku byliśmy w studiu, pracując nad albumem. Więc musiałem mieć wiele sesji w studio z wieloma producentami, którzy pracowali nad albumem przed wybuchem pandemii. Więc ten fundament został już położony. A potem, kiedy weszliśmy w pandemię, szczerze mówiąc, tworzenie tego albumu było jak moje koło ratunkowe, ponieważ nie mogłem być fizycznie połączony z nikim. Ale możliwość bycia energetycznie połączonym ze wszystkimi ludźmi, z którymi pracowałem, poprzez muzykę była dla mnie naprawdę niezbędna i dla mojej mentalnej przestrzeni podczas pandemii. A możliwość pracy zdalnej i wysyłania rzeczy tam iz powrotem, myślę, że to pozwoliło nam nadal czuć się naprawdę połączonymi, mimo że nie mogliśmy przebywać w tym samym pomieszczeniu przez cały czas.

Dużo pracowałem w moim domowym studio. A także, czasami chcielibyśmy po prostu, na przykład z Caseyem MQ, z którym pisałem Clean Sight, po prostu siedzieć na jego werandzie z przenośnymi głośnikami i laptopem i pisać na zewnątrz, albo po prostu siedzieć w parku i pisać. Więc po prostu próbowaliśmy znaleźć na to kreatywne sposoby. Na pewno miałam kilka sesji na Zoomie. I właśnie to zrobiliśmy.



Chciałem poruszyć nieco to, co powiedziałeś wcześniej o muzyce, która w pewnym sensie jest twoją deską ratunku podczas pandemii, ponieważ wiem, zanim to powiedziałeś, uważasz muzykę za bardzo uzdrawiającą i wiem, że praktykujesz medytację – naprawdę też zajmujesz się astrologią, prawda ?
Tak. Interesuję się astrologią. Jakbym nie był ekspertem w dziedzinie astrologii, [ śmiech ] [ale] uważam to za bardzo zabawne.

To była naprawdę wyjątkowa podróż, jeśli chodzi o możliwość połączenia się z moimi przodkami i moimi przewodnictwem od przodków w sposób, w jaki nigdy nie byłem w stanie. Czułem się tak związany z ziemią, a kiedy wróciłem z tego podróż, czułem się gotowy do wykonania projektu.

Tak, nie, w porządku, właśnie o tym myślałem.
[ Śmiech .]

Czytałem, że odbyłeś podróż po Europie i niedawno odwiedziłeś Jamajkę – zastanawiam się, jak te podróże przyczyniły się do powstania materiału na album, a także inspiracji.
Tak. Um, właściwie dostaję lekkiego mrowienia, kiedy myślę o mojej wycieczce na Jamajkę, ponieważ oczywiście jestem tu uwięziona. Tak, to było po prostu takie piękne wspomnienie. Ale to był dla mnie naprawdę początek tego projektu. Wiedziałem, że zrobię pełny album, ale czułem się bardzo nieinspirowany. I nie miałem pojęcia, jak mam wykonać całą pracę. A ja od dawna chciałem pojechać na Jamajkę. Moi ojcowie byli Jamajczykami, a ja byliśmy już wcześniej, ale nigdy nie spędziłem tam porządnego kawałka czasu. Więc to był pierwszy raz, kiedy spędziłem tam kilka tygodni, zatrzymałem się w Portland i wynająłem Airbnb, dosłownie na szczycie góry i po prostu odosobniłem się tam na około tydzień. Miałem ze sobą cały sprzęt do nagrywania. Właśnie pisałem i wycinałem dema w tym małym Airbnb na szczycie góry z pięknym widokiem na ocean i napisałem River Song, który jest drugim utworem na albumie podczas tego pobytu, i to naprawdę dało inspirację do końca projektu.

Stamtąd tata odebrał mnie z Airbnb w Portland i pojechaliśmy przez całą wyspę. Całą drogę do Montego Bay, zatrzymując się po drodze. Zobaczyłem, gdzie dorastał. I to była naprawdę wyjątkowa podróż, jeśli chodzi o możliwość połączenia się z moimi przodkami i moimi przewodnictwem od przodków w sposób, w jaki nigdy nie byłem w stanie. Czułem się tak związany z ziemią, a kiedy wróciłem do domu tej podróży, czułem się gotowy do realizacji projektu.

Sojusz nad jeziorem?

Zdjęcie za pośrednictwem Yung Yemi

Myślę, że zdecydowanie jest coś w sile tych kulturowych więzi, które coś wywołują.
Tak oczywiście. To było jak energiczne pobieranie, a moja babcia, która pochodziła z Jamajki w latach 60., przyjechała sama do Toronto, a potem zajęło jej około pięciu lub sześciu lat, zanim mogła wysłać swoje dzieci, co jest bardzo wspólna historia od Jamajki po Toronto. Ale mam na myśli, że zmarła wiele lat temu, ale podczas tej podróży czułem się z nią związany, z jej podróżą i jej historią. I to było po prostu bardzo energetyzujące i ożywcze w tym sensie, że po prostu czułem jej obecność i to dało mi energię, której potrzebowałem do realizacji projektu.

Zdecydowanie brzmi to tak, jak miało być, wszystko w pewnym sensie ułożyło się na swoim miejscu, aby przygotować cię do zrobienia tego. Myślę, że dotykając tego trochę bardziej, oczywiście nie spieszył się z tym, jak powiedziałeś, nie byłeś pewien, czy będziesz w stanie wykonać całą pracę, ponieważ było to trochę onieśmielające. A twój debiut, wierzę, że wyszedł w 2017 roku. Czy myślisz, że poświęcenie czasu na eksperymentowanie z tymi różnymi dźwiękami i kipiącymi w tę stronę miejscami pomoże ci popchnąć cię i rozwijać się jako artysta?
Zdecydowanie. I zawsze się w ten sposób staram, chcąc wydostać się z miasta i doświadczyć innych rzeczy, aby móc to powiązać z muzyką, którą tworzę. A kiedy wróciłem z tej podróży z Jamajki, niedługo potem pojechałem do Europy na około sześć tygodni i zrobiłem to samo, co na Jamajce – miałem tylko cały mój sprzęt i małą walizkę. A ja właśnie mieszkałem w Airbnbs, konfigurując moje zdalne studio. Napisałem Coopin an Airbnb w Budapeszcie. A potem byłem też w Berlinie, Londynie, w Hiszpanii, napisałem dopaminę w Airbnb w Hiszpanii. Tak więc w tym projekcie jest wiele energii z różnych miejsc na świecie, jeśli chodzi o to, z czego czerpałem, a to jest dla mnie bardzo ważne, aby szukać tego dla siebie, zwłaszcza gdy nie czuję się zainspirowany. Myślę, OK, chyba muszę gdzieś iść. I to zawsze był mój tryb działania.

Ciężko pracowałem nad tym albumem. Ale też odszedłem od mentalności ciężkiej pracy, jeśli chodzi o to, że muszę się ugrzęznąć w ziemi, a kosztem jestem ja.

Brzmi bardzo, jakby to był międzynarodowy album. Co byście myśleli w 2017 roku o muzyce, którą tworzycie teraz w 2021 roku, będąc w tych wszystkich miejscach?
Myślę, że w 2017 roku pokochałbym ten album i byłbym bardzo dumny z postępu, jaki poczyniłem jako artysta, producent i scenarzysta. Ale myślę też, że największą zmianą było to, jak się czuję podczas całego procesu. Ponieważ ten proces tworzenia tego albumu był bardzo łatwy. Nie mówię, że był łatwy do zrobienia. Ale proces miał w tym dużo płynięcia. I naprawdę pozwoliłem sobie po prostu skorzystać z mojej intuicji i pozwolić, żeby mnie prowadziła, a nie walczyć z nią. Co było naprawdę pięknym doświadczeniem tym razem.

To dobrze, czuję, że ja jako pisarz, to jedna z tych rzeczy, w których jeśli nie czujesz się zainspirowany, albo masz blokadę pisarzy, czy coś, zawsze mówiono ci, żebyś to przepychał, przezwyciężał. Ale czuję, że brak konieczności zmuszania do tego może być tak niesamowitą rzeczą. Więc słyszeć to jest bardzo uspokajające.
Naprawdę próbowałem rozwikłać te programy kapitalizmu, które są tak głęboko w nas osadzone. A pandemia naprawdę mi w tym pomogła. Ciężko pracowałem nad tym albumem. Ale też odszedłem od mentalności ciężkiej pracy, jeśli chodzi o to, że muszę się ugrzęznąć w ziemi, a kosztem jestem ja. I to właśnie mam na myśli, jeśli chodzi o tworzenie tego albumu, było wokół niego dużo swobody. Kiedy potrzebowałem odpoczynku, po prostu odpoczywałem, a kiedy potrzebowałem rekonwalescencji, po prostu brałem to dla siebie. I myślę, że dzięki temu projekt stał się o wiele lepszy.

Zbudowałem ołtarz przodków. To była największa zmiana dla mnie osobiście, przestrzeń, w której mogłam po prostu codziennie siedzieć i odprawiać rytualną praktykę.

Chciałem też powiedzieć, że od ostatniego minęło dużo czasu. Nie tylko jeśli chodzi o odpoczynek i relaks, ale mam na myśli wszystko, co dzieje się na świecie w związku z COVID, Black Lives Matter i wszystkimi innymi kryzysami, które mają miejsce, jak sądzę, próbując poruszać się po tym, jednocześnie tworząc muzykę – jak to odkryłeś? A może to po prostu coś innego, przypominające ci, że możesz zrobić krok w tył, zrobić sobie przerwę i odpocząć?
Tak, myślę, że to było po prostu ogólne na wspólnym poziomie czegoś, czego wszyscy naprawdę potrzebowaliśmy. I właśnie usłyszałem, że odbiło się to echem od tak wielu różnych ludzi. Ale na poziomie osobistym dla mnie objawiło się to, gdy naprawdę pogłębiłem swoją duchową praktykę z konieczności, ponieważ był tak intensywny, a zbiorowy niepokój był tak głośny. Tak więc naprawdę czułem, że naprawdę trzeba pogłębić moje praktyki duchowe w sposób, na który nie zawsze chciałem, ale czułem, że nie mam na to czasu. I nie miałem wymówki, miałem tyle czasu na rękach. I naprawdę pozwoliło mi nadać priorytet mojej duchowej higienie, moim codziennym rytuałom wokół mojej duchowości. I to ostatecznie dodało tak wiele do tego albumu.

Czy było coś nowego lub konkretnie, co zrobiłeś, aby wzmocnić tę energię lub duchowe połączenie, które odczuwałeś w tym czasie?
Tak, zbudowałem ołtarz przodków. To była największa zmiana dla mnie osobiście, przestrzeń, w której mogłam po prostu codziennie siedzieć i odprawiać rytualną praktykę. I po prostu połącz się. Doświadczyłem kilku naprawdę potężnych zmian od samego rozwijania tej dyscypliny ze sobą i posiadania tego miejsca na cześć przy ołtarzu każdego dnia. I to było coś, co stało się bardzo ważne podczas całego procesu.

Zobacz ten post na Instagramie

Post udostępniony przez a l l i e (@alliemoves)

Wyobrażam sobie. Potem, przez cały projekt, jest wielu artystów, z którymi współpracowałeś, jak na przykład River Tiber, The Kount, tak wielu ludzi i wielu z nich, z którymi pracowałeś wcześniej. Jak to było znowu z nimi pracować? Jak twoje relacje z nimi – czy tym razem ewoluowały lub zmieniły się w jakikolwiek sposób?
Tak, na pewno. Wspaniale było znów z nimi pracować. To znaczy, wszyscy, którzy pracowali nad tym albumem, są świetni w tym, co robią. A producenci, z którymi pracowałem na obu albumach, są moimi naprawdę dobrymi przyjaciółmi. Jest tam taki wzajemny szacunek i takie prawdziwe przyjaźnie. Więc bardzo łatwo z nimi pracować. Jak praca z The Kount, pracuję z nim od wielu lat. Do tej pory miał małe wybryki z pandemii, co było niesamowite do oglądania i rozkwitania w ten sposób. I naprawdę myślę, że ci faceci zawsze wydobywają ze mnie to, co najlepsze. Jestem po prostu tak szczęśliwy, że po tylu latach nadal pracowaliśmy razem.

Co masz nadzieję wynieść słuchacze po wysłuchaniu albumu?
Chodzi mi o to, że zawsze chcę, aby moja muzyka oferowała ludziom uzdrowienie i ukojenie. Mam nadzieję, że czują się związani z niektórymi tematami w muzyce i po prostu związani pod względem… byli razem w tym ludzkim doświadczeniu. I chociaż czasami czujemy się daleko od siebie, tak naprawdę wszyscy robimy to, co nazywa się życiem.

Myślę, że jako artysta idea pustej strony jest onieśmielająca, ale jest to również najbardziej orzeźwiająca rzecz na świecie, ponieważ jest tam tak duży potencjał, aby była taka, jak chcesz.

Szczerze, to wszystko zatacza koło, bo te wszystkie inspiracje i dźwięki czerpiesz z różnych miejsc. To rzecz ogólnoświatowa. To wszystko sprowadza się do tego jednego projektu, to zdecydowanie sposób na zjednoczenie ludzi. Więc to ma sens. Wymieniłeś już kilka, ale czy był jakiś konkretny moment, kiedy pracowałeś nad tym projektem, może to był podczas pisania piosenek, albo kiedy robiłeś wokale, cokolwiek to było, naprawdę wyróżniało cię to, że mówiłeś: Yeah , na przykład, to jest album, który chcę teraz zrobić.
Miałem wiele takich momentów. Powiedziałbym, że naprawdę wyjątkowym momentem był moment, w którym Leland z BADBADNOTGOOD wysłał mi swoje solo na VioletNights. Wysłałem mu utwór i nie wiedziałem, co powie, czy mu się to spodoba, czy też będzie chciał to zrobić. A to było w środku pandemii – nie mogliśmy za to dostać się do studia. Tak więc, kiedy odesłał mi tę solówkę, był to tylko jeden z tych momentów, w których pomyślałem: „Wow, on naprawdę rozumiał moje zadanie. myślę, że to piękne mieć instrumentalny element w projekcie.

Myślę, że przy instrumentach… słowa mogą czasem przeszkadzać. Myślę więc, że ta część utworu naprawdę przenosi cię do tej całej innej sfery, o której mówię w wersecie. Mówię o sferze astralnej i mówię o byciu wielowymiarową istotą, a potem Leland po prostu dochodzi do tego całkowicie nieziemskiego solo , więc po prostu czułem, że to był taki piękny moment połączenia, w którym po prostu całkowicie zrozumiał, co musi się wydarzyć, nawet nie będąc ze mną w pokoju.

Tak to brzmi. Czy chcesz dodać coś jeszcze?
Chyba jedyną rzeczą, o której bym mówił, byłby tytuł albumu.

Tak, zróbmy to!
Tabula Rasa przekłada się na pustą kartę lub czystą kartę. Dla mnie to było to, czego najbardziej pragnąłem w procesie tworzenia tego albumu. Byłem bardzo niepewny, czy chcę kontynuować muzykę po nagraniu mojego pierwszego albumu, i naprawdę szukałem sposobu, aby to zrobić, być zrównoważonym dla mnie jako artysty pod względem mojego zdrowia psychicznego i fizycznego, i tak dalej. Ten projekt naprawdę dał mi tę czystą kartę, której potrzebowałem, i myślę, że jako artysta, pomysł pustej strony jest tak onieśmielający, ale jest to również najbardziej orzeźwiająca rzecz na świecie, ponieważ jest tam tak duży potencjał, aby była taka, jak chcesz że jest to. Stąd wziął się tytuł i to był mój moment, aby mieć tę czystą kartę i umieścić na niej to, co chciałem.

Czytaj Obok

Poznaj Bandokay i Double Lz, świeże gwiazdy OFB