Portoryko zasługuje na więcej niż Justin Bieber na Despacito

Subskrybuj na Youtube

Jeśli byłeś w przestrzeni publicznej z dostępem do radia Top 40 w zeszłym miesiącu, słyszałeś remiks Despacito. Stworzony przez portorykańskich hitów Luisa Fonsiego i Daddy'ego Yankee – który wprowadził reggaeton do głównego nurtu Ameryki swoim hitem Gasolina z 2004 roku – Despacito (po angielsku, The Slowly) stał się wielkim hitem w Ameryce, krajach hiszpańskojęzycznych i różnych częściach Europy od czasu swojego powstania. premiera w styczniu tego roku.



W maju remiks piosenki z udziałem Justina Biebera znalazł się na szczycie listy Billboard Hot 100, witając swoją popularność w Stanach. Siedem tygodni później, to wciąż numer 1. Bieber śpiewa po hiszpańsku (czego nie zna), z dodatkiem angielskiego; Fonsi tłumaczy jeden ze swoich wersetów dla anglojęzycznej publiczności, starając się zachować równowagę między tymi dwoma językami. Nieunikniony sukces „Despacito” wywołuje dwie reakcje. Najczęstszym jest zwykłe świętowanie, ponieważ jest to pierwsza w większości hiszpańska piosenka, która znalazła się na szczycie list przebojów od Los Del Rios Macarena w 1996 roku. Druga jest bardziej skomplikowana.

Ponieważ Despacito odniósł tego rodzaju uniwersalny sukces dopiero po tym, jak Bieber wskoczył na scenę, dyskurs zwrócił się w stronę kulturowego zawłaszczania. Co to znaczy dla najlepiej słuchających Amerykanów w czterdziestce, jeśli jedynym sposobem, w jaki hiszpańskojęzyczna piosenka może trafić na pierwsze miejsce, jest to, że ma błogosławieństwo popularnego białego, anglojęzycznego artysty, a jej liryzm został zmieniony, aby to odzwierciedlić, chociaż Latynosi są najszybciej rosnącą mniejszością w kraju? Czy Despacito to dziwny hit? I nie chodzi też o to, że ledwo ociera powierzchnię popularności: w teledyskach pierwsze 24 godziny na YouTube (klip do remiksu z Bieberem nie został jeszcze wydany) utwór uzyskał ponad 20 milionów wyświetleń – największe wydawnictwo muzyczne na platformie w tym roku.

Nie oznacza to, że wspiął się na szczyt bez kontrowersji. Dwa tygodnie po tym, jak Despacito stało się najpopularniejszą piosenką w USA, materiał wideo trafił do sieci Justina Biebera w nowojorskim klubie nocnym 1OAK, śpiewając do utworu i zapominając o jego hiszpańskiej zwrotce – rapując nie znam słów, więc mówię poquito i rzucając dorito i burrito, co wielu fanów uznało za wyzysk. To jest, a także dość rasistowskie. (Co do wartości, burrito nie są nawet daniem portorykańskim – wersja, którą według Biebera robił dla żartu, naprawdę łączy i marginalizuje kluczowe idee Latynostwo .) Fonsi przyszedł z pomocą Biebersowi, wymowny Toczący Kamień , Ten refren nie jest łatwy do zaśpiewania, nawet dla tak płynnych hiszpańskich śpiewaków jak ja. Ma dużo tekstów, trochę pokrętnego języka.

On się nie myli. Zwrotka nie jest najłatwiej śpiewać. Ale dając Bieberowi wyjście, Fonsi powstrzymuje dalszą eksplorację tego, co piosenka ma nam do powiedzenia na temat języka, narodowości i tożsamości – nawet w radosnej piosence pop.

W przeciwieństwie do niektórych ostatnich utworów Daddy Yankees, Despacito jest bardziej reggaetonowo-popowe niż reggaetonowe - na przykład mniej rapu, a przesłanie piosenki jest zmysłowe, nie jawnie seksualne - nie ma w sobie pewnej wulgarności, cecha reggaetonu, która go zachowała gatunek undergroundowy przez pierwszą dekadę swojego istnienia. Despacito jest napisany do pracy zarówno w klubie, jak iw radiu. Co-podpis Biebera tylko zwiększa jego dostępność (a tym samym jego szanse na sukces komercyjny), a wskazywanie błędów Biebera może to zagrozić.

Reggaeton jednak zawsze był muzyką polityczną. w wywiad z Atlantycki , Petra Rivera-Rideau, autorka książki Remixing Reggaeton: The Cultural Politics of Race w Puerto Rico, stawia kilka kluczowych pytań dotyczących politycznych początków gatunku. Reggaeton stał się popularny, gdy był celem rządu Portoryko za nieprzyzwoitości i przekształcił się w muzykę polityczną przeciwko w dużej mierze rasistowskiej inicjatywie walki z przestępczością w latach 90. XX wieku. Jak wyjaśnia Rivera-Rideau, tożsamość Portoryko opiera się na trójce ras – czarnej, hiszpańskiej i rdzennej, co czasami daje wyspie fałszywy obraz, że jest to harmonijne społeczeństwo bez rasizmu. Ale tak nie jest – Afro-Latynosi są dyskryminowani, a reggaeton to muzyka reprezentująca różnorodność rasową Portoryko. Wskazuje, że przed Gasoliną największym przebojem głównego nurtu reggaeton był Tego Calderóns Loíza, atak na rasizm instytucjonalny w Portoryko. Fakt, że Despacito nie ma wyraźnego celu politycznego, tłumaczy jego sukces – ale też wydaje się niezwykłe w tym gatunku. To, że Despacito jest prostą piosenką o dobrej zabawie, jest w pewien sposób wyjątkowe.

Jednym z najlepiej sprzedających się aktywnych artystów portorykańskich jest Residente z popularnej grupy hip-hopowej Calle 13. Po wydaniu swojego debiutanckiego LP w marcu tego roku, raper wykonał test DNA, aby prześledzić swoje geny. używany do pisania swojego rekordu. Dzięki lepszemu zrozumieniu (i wydobyciu) własnej różnorodności genetycznej był w stanie ukształtować swoją portorykańską tożsamość – gdzie dziedzictwo może być źródłem dyskryminacji. Powiedział Toczący Kamień , Dorastając w kolonii, nie można nie być nawet odrobinę politycznym, mieć to we krwi… Sytuacja Portoryko jest dla niektórych dość skomplikowana; dla mnie to proste. Jesteśmy kolonią i nie mamy żadnych praw. Naszym prezydentem jest Trump, chociaż nie możemy głosować na prezydenta. Cały czas mamy dwie flagi. Jesteśmy małą wyspą na środku Karaibów. Nie sprawiamy kłopotów ani nikomu nie przeszkadzamy, ale idziemy na wojnę. W zamian otrzymujemy paszport. To nie jest język Despacito, ale tożsamość Portoryko, wyspy, która zbudowała beztroską piosenkę w czasach prawdziwych politycznych zawirowań.

11 czerwca, Portoryko głosował za państwowością —97% uczestników było za, ale większość obywateli w ogóle nie głosowała, powstrzymując się od tego, co wielu uważało za wadliwe referendum. Ci, którzy popierają niepodległość, zbojkotowali głosowanie, podczas gdy gubernator PR Ricardo A. Rosselló głosował za przyjęciem statusu 51. państwa, które ma zakończyć to, co nazwał 500 latami kolonizacji. Jeśli Portoryko jest terytorium USA w dużej mierze ignorowanym w środku kryzysów społecznych i gospodarczych (wyspa jest bankrutem, z zadłużeniem przekraczającym 74 miliardy dolarów), to rezygnacja z większej tożsamości narodowej w zamian za wsparcie federalne wydaje się fatalistyczna.

Piosenka nr 1 w kraju została nagrana przez dwóch Portorykańczyków i odniosła prawdziwy sukces — dotarła na wyższy poziom dopiero w Stanach, gdy popularna biała artystka z Ameryki Północnej otrzymała OK. To nie jest atak na Biebera – jeśli już, to powód do świętowania, że ​​piosenka rezonowała z nim i całym krajem. Ale mówi coś o hiszpańskojęzycznej muzyce pop w Ameryce. Trump jest naszym prezydentem i rozmowa o „ścianie” przenika codzienne życie, ale największą piosenką w kraju jest ta, która celebruje własną latynoską tożsamość (choć w sposób, który nie jest całkowicie zgodny z wyraźniej politycznymi korzeniami gatunku, pochodzi z). Następnym razem, gdy posłuchasz Despacito lub jakiejkolwiek piosenki zbudowanej w ramach współczesnego kolonializmu, zapytaj, skąd się wzięła, co poświęcono, aby ją stworzyć, jakie wolności zostały potencjalnie ograbione i jakie zmiany należy wprowadzić w przyszłości i jak możemy je utrzymać im.



Potrzebujemy piosenek takich jak Despacito, aby zachować nadzieję, ale pod wieloma względami potrzebujemy piosenek takich jak Despacito, aby były reprezentacyjne – aby przypomnieć innym, że Portorykańczycy mają być traktowani jak Amerykanie, ale często nie. Portoryko zasługuje na lepsze.

Czytaj Obok

Dlaczego tak wielu ludzi wciąż nienawidzi Brysona Tillera?