5 największych wynosów z filmu dokumentalnego Fyre Festival firmy Netflix

Festiwal ognia

Fiasko FyreFestival 2017 to jedna z najbardziej znanych muzycznych katastrof dekady. Festiwal był taką katastrofą, że jest teraz tematem dwóch filmów dokumentalnych. Ten dostępny na Netflixie daje jednak lepszy wgląd w planowanie awarii.



Wyreżyserowane przez Chrisa Smitha, FYRE: Wielka impreza, która nigdy się nie wydarzyła oferuje bliższe spojrzenie na to, co działo się za kulisami i jak Fyremasterminds, Billy McFarland i Ja Rule, zdołali ujść tyle, ile im się udało. Nowy festiwal Netflix, zawierający wywiady z pracownikami, jest fascynujący.

Oto najbardziej szalone dania na wynos FYRE: Największa impreza, która nigdy się nie wydarzyła .



Oryginalna wyspa była zbyt mała, aby pomieścić spodziewaną liczbę osób

Keith van der Linde został pierwotnie powołany, aby pomóc zespołowi odpowiedzialnemu za festiwal zaplanować niektóre aspekty, których mogli nie wziąć pod uwagę. Jedną z jego największych trosk były toalety. „Musimy iść do Home Depot i kupić tysiąc toalet” – powiedział jeden punkt w dokumencie. Co gorsza, oryginalna wyspa, Norman's Cay, po prostu nie była wystarczająco duża, aby pomieścić oczekiwaną liczbę osób.

„Nie sądziłem, że na tej wyspie zmieści się ponad 1000 osób” – wyjaśnił van der Linde. „Więc ułożyłem plan zakupu statku wycieczkowego”. Główny zespół kreatywny nalegał jednak, aby każdy, kto kupił bilety, został na wyspie. „Bardzo chcieli robić namioty, więc zabrałem żonę i spróbowaliśmy przespać się w namiocie na jedną noc i… to było straszne. [...] Ten namiot po prostu nie będzie bezpieczny, a jest tak głośno i tyle komarów. Robienie tych namiotów bez klimatyzacji jest dość brutalne. To po prostu niemożliwe.

Nadal nalegał na namioty, w wyniku czego ostatecznie został zwolniony z projektu. Warto też wspomnieć, że był licencjonowanym pilotem, który nauczył się latać Symulator lotu Microsoft .

Obejrzałem oba filmy dokumentalne o #FyreFestiwal a najmądrzejszą osobą, jaką widziałem, jest pilot, który nauczył się latać z Microsoft Flight Simulator.

— Olivia (@iLivi2011) 19 stycznia 2019


Strona festiwalu została zmieniona w ostatniej chwili

Początkowo miejscem festiwalu miało być Norman's Cay, najbardziej znane z tego, że był wcześniej właścicielem Pablo Escobara. Obecny właściciel wyspy chciał zapomnieć o wizerunku niesławnego barona narkotykowego i poinstruował zespół Fyre'a, aby nie wymieniał jego imienia. Ale pierwsze reklamy festiwalu z dumą obnosiły się z własnością Escobara jako punktem sprzedaży, a na kilka miesięcy przed rozpoczęciem festiwalu zostały pozostawione bez lokalizacji.

Ostatecznie drużyna Fyreteam osiedliła się na Wielkiej Exumie, która nie jest nawet prywatną wyspą, jak obiecywały reklamy festiwalu. Co gorsza, mapa strony festiwalu sfotografowała resztę wyspy w Photoshopie, dając złudzenie, że rzeczywiście była prywatna. Mając tylko 45 dni na zbudowanie tego, co było potrzebne na festiwal w nowym miejscu, do pomocy przy budowie zatrudniono dużą liczbę mieszkańców, którzy nawet nie otrzymali zapłaty za swoje wysiłki.

Oficjalne oświadczenie Bahamów na Fyre Festival #FyreFestiwal pic.twitter.com/NQo8AmXZlQ

- Bahamy (@VisitTheBahamy) 28 kwietnia 2017



W wyniku całego tego chaosu, wynajęty catering, Maryann Rolle, nigdy nie otrzymał zapłaty. Podobno musiała wykorzystać 50 000 dolarów z własnych oszczędności na pokrycie kosztów cateringu, ponieważ Billy nigdy nie zapłacił jej obiecanych pieniędzy. Około 250 000 dolarów należnych pensji nigdy nie zostało wypłaconych mieszkańcom Exumy, którzy pracowali na stronie.



Billy poprosił swojego producenta imprezy o GoThrough Extremes, aby GetWater na festiwal

Drużyna Fyreteam zamówiła na festiwal cztery ogromne ciężarówki pełne wody Evian, ale utknęli w odprawie celnej. W obliczu rachunku w wysokości 175 000 dolarów za dostarczenie pojemników Evian na czas na festiwal, Billy McFarland powiedział swojemu producentowi imprezy Andy'emu Kingowi, aby negocjował za pośrednictwem NSFW. zespół” – wyjaśnił King.

„I powiedziałem: „O mój Boże, codziennie biorę coś dla zespołu” – kontynuował. 'Powiedział: 'Cóż, jesteś naszym wspaniałym przywódcą gejów i musisz zejść na dół. Obciągniesz kutasa, żeby rozwiązać ten problem z wodą? A ja powiedziałem: „Billy, co?”. A on powiedział: „Andy, jeśli zejdziesz i ssiesz kutasa Cunninghama, który jest szefem Urzędu Celnego, i każesz mu wyczyścić wszystkie pojemniki wodą, uratujesz ten festiwal”.

King powiedział, że też był gotów to zrobić. „Dotarłem do jego biura, w pełni przygotowany na ssanie jego fiuta” – wyjaśnił. — Ale nie mógł być milszy. Mówi: „Andy, słuchaj, uwolnię całą wodę, pozwolę ci ją podać, ale chcę być jedną z pierwszych osób, które otrzymają opłatę importową za to, co robisz”.



Rzeczywistość sytuacji nie uderzyła Billy'ego, dopóki nie przybyli goście

Wszyscy w filmie dokumentalnym mówili o tym, jak pozytywnie Billy był podczas całego chaosu, ale w końcu rzeczywistość zawaliła się na niego. Ludzie bliscy ówczesnej sytuacji twierdzili, że w końcu zobaczyli, jak pęka, gdy wszyscy goście przybyli do mesy. Personel zaczął wymyślać pogłoski, że Billy wylądował w więzieniu, że był gdzieś na jachcie, ponieważ nikt nie wiedział, co się z nim stało.

Ostatnim razem, gdy niektórzy z personelu go widzieli, miał łzy w oczach, gdy chodził tam iz powrotem przez telefon. Niektórzy członkowie Fyreteam twierdzili nawet, że wjeżdżał i wyjeżdżał swoim quadem bez słowa. Po tym, jak wszyscy goście wyjechali, a miejscowi, którzy pracowali przy festiwalu, zaczęli domagać się pieniędzy, nigdzie go nie było, ale rzekomo powiedział pozostałym na wyspie, że wszystko załatwi.

Oczywiście sprawy nie potoczyły się dobrze dla Billy'ego. FBI przeprowadziło dochodzenie w sprawie rzekomo „oszukańczego nakłonienia ponad 100 inwestorów do zainwestowania ponad 27,4 miliona dolarów” w Fyrediaster. Jeden z pracowników Fyre powiedział, że w pewnym momencie Billy okłamał inwestora, mówiąc mu, że zarezerwował Drake'a za 100 000 dolarów. Obecnie odsiaduje sześć lat więzienia za oszustwo.



Ja Rule pozornie nie rozumiał, jak wielką porażką był Fyre

Bliski koniec dokumentu zawiera materiał filmowy z całego zespołu, w którym członkowie zastanawiali się nad katastrofą. Ja Rule, być może bardziej niż ktokolwiek inny na spotkaniu, twierdził, że była to po prostu zła reklama i że marka Fyreas wciąż ma w sobie życie. Niewiele osób się z nim zgadzało, ale to nie powstrzymało go przed przedstawieniem swojej argumentacji.

– W tej chwili tak, jesteśmy pieprzonym pośmiewiskiem wszystkiego – wyjaśnił Ja Rule. „Jesteśmy „Scam Fyre”. Ale może tak nie być po tym, jak wprowadzimy nasz plan w życie i zaczniemy nim kręcić. [...] Nie możemy rozwodzić się nad tym, jak spieprzyliśmy. Nie możemy rozwodzić się nad tym, co spowodowało, że to się nie udało. Musimy się zastanowić, jak możemy to ulepszyć w przyszłości”.

'Dawajcie ludzie! W tej pieprzonej rozmowie telefonicznej jest mnóstwo mądrych ludzi, człowieku – kontynuował. — Zastanówmy się, jak się wygrzebać z tego gówna, stary. Nikogo nie zabiliśmy, nikt nie został ranny. Popełniliśmy błąd, ominiemy go. Pracownik włączył się, aby nazwać to, co zrobili, oszustwem. Ja Rule nie zgodził się.

— To nie oszustwo. To znaczy… nazwałbym to… fałszywą reklamą.

Czytaj Obok

Kanye West zauważony na meczu piłki nożnej Atlanta United po spotkaniu Donda Listening